W 2017 r. produkcja miodu w Polsce wyniosła ponad 15 tysięcy ton. Mniej więcej drugie tyle pochodziło z zagranicy. Przed zakupem słoika miodu warto zastanowić się, czy wiemy, skąd pochodzi, jakiej jest odmiany.
W ubiegłym roku Inspekcja Handlowa sprawdziła jakość handlową miodu w 43 placówkach: sklepach stacjonarnych, internetowych i hurtowniach. Nieprawidłowości dotyczyły 21 z nich (z 269 przebadanych partii miodu 36 zakwestionowano ze względu na błędne oznakowanie, a 12 z powodu zastrzeżeń do jakości).
Miód nektarowy określa się nazwą rośliny, której pyłek przeważa w miodzie. Badania w laboratorium wykazały, że niektóre miody miały niższą zawartość pyłku przewodniego niż wymagają przepisy (np. w miodzie lipowym zawartość pyłku przewodniego lipy wynosiła do 7,7 % a powinna wynosić nie mniej niż 20 %). W kilku partiach miodu (gryczanego, wielokwiatowego) stwierdzono wyższą niż dopuszczalna zawartość HMF (to związek chemiczny, który powstaje stopniowo w miodzie podczas przechowywania, zwłaszcza w podwyższonej temperaturze oraz w świetle słonecznym). Jego zawartość jest wskaźnikiem jakości miodu – im niższa, tym miód lepszej jakości.
Nieprawidłowości w oznakowaniu polegały m.in. na braku określenia daty minimalnej trwałości, pełnej nazwy rodzaju i odmiany miodu, adresu producenta, informacji o ilości netto miodu czy niewłaściwym oznaczeniu jego pochodzenia. Nie stwierdzono nieprawidłowości dotyczących przestrzegania aktualności dat minimalnej trwałości czy warunków przechowywania.
Porady Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:
- Kupuj miód ze znanego źródła. Szukaj na opakowaniu nazwy i adresu producenta – wiesz wtedy, kto odpowiada za jego jakość.
- Koszt wyprodukowania 1 kg miodu w Polsce w zależności od typu pasieki wynosi od kilkunastu do ok. 20 zł. Jeśli miód jest o wiele tańszy, może być importowany lub gorszej jakości.
- Nawet jeśli miód sprzedaje polski dystrybutor, nie oznacza to, że pochodzi on z Polski – dokładnie czytaj etykietę!
- Naturalny miód krystalizuje się już kilka miesięcy po zbiorze. Jesienią prawie każdy miód powinien być już częściowo skrystalizowany. Jeśli tak nie jest, możliwe, że sprzedawca go podgrzał i zlał ponownie – miód traci wtedy swoje właściwości.
- Na opakowaniach często widujemy napis „Mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE”. W takim słoiku może być duża ilość miodu z krajów azjatyckich, zawierającego antybiotyki czy substancje, których stosowanie jest tam dozwolone, a w krajach UE zabronione.
- Miód sztuczny od naturalnego można odróżnić na kilka sposobów: sztuczny miód w zimnej wodzie od razu zacznie się rozpuszczać, prawdziwy osiądzie na dnie szklanki; prawdziwy miód lany z łyżeczki na talerz utworzy stożek, sztuczny rozleje się od razu, nie tworząc stożka.
- Przedsiębiorców może skontrolować Inspekcja Handlowa, osoby, które sprzedają zafałszowane miody i nie są przedsiębiorcami – policja, a jeśli jest to rolniczy handel detaliczny – Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Więcej informacji na temat kontroli jakości handlowej miodu tutaj.